O poranku się
budzisz
i
mówisz nam: „dzień dobry!”
Za
dnia nieraz się trudzisz,
ale
śmiech twój jest modry
– wiecznie
– rano i nocą,
póki
gwiazdy na niebie
ślicznie
dla nas migocą.
Taką
widzimy Ciebie.
Twojej
siły nikt nie zna,
bo
ukryta dla oczu,
to
jest ta moc wewnętrzna,
która
biegnie w wszechwieczu.
Tak
też uśmiech twój wieczny,
pozostawi
swój owoc.
A
gdy przyjdzie czas na sny,
życz
nam tylko: „dobranoc!”
A
my się położymy,
w
ciszy oczy zmrużymy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz