czwartek, 10 listopada 2011

Pamięci Jana Magdziorza (23.03.1941-25.12.2010)

Pochwała Jana

Łaska przyszła na ziemię,
przeszła niepostrzeżenie
w nocy, jak błyskawica,
z twarzą jakby księżyca.

Oczy jak dwa zwierciadła,
postać skromna i ładna,
z głosem jasnym jak słońce,
brzmiącym mocno na łące.

Serce jakby dziecięcia,
przechodzące pojęcia,
umysł lotny jakby ptak
duch ożywczy zawsze tak.

Dla Janka Magdziorza napisał wierny przyjaciel, Kuba, dnia 29 grudnia 2010.


Z wierszy Jana:

Zdania
 
Zdania są podzielone
Między mądrych i mocniejszych.
Więc pozwólcie,
Że udam się
W mały drzemki świat.

Może po przebudzeniu,
Tych myśli rozproszeniu,
Wyłoni nam się lepszy
Konkluzji kwiat.

Bo jakże biednemu
Przedrzeć się przez chaszcze?
Każda myśl go koli,
Każda myśl inaczej.

Więc może drzemka
Lub inna metoda
Nada myślom jasność,
Zapanuje zgoda.

Więc wybaczcie mi mili
Żem w dysputach krótki
I idę do metody
Jak do jakiejś pobudki.

Pobudka!
Tuszę bardzo.
Niech otworzy serce,
Niech z myśli uplecie laur!
Nic więcej.
 
Pobudka

Pobudka jak sobótka,
Dzień wydłuża noc krótka.

Pobudka to dzwonienie myśli w uszach.
Wstań panie,
Już ci ja nagotuję
Niemyślne śniadanie.

Już ci ja uleczę
Twego głodu rany.
Już ci ja umaję
Świat jak malowany.

Już to wszystko zoczysz,
Co w myślach gdzieś drzemie.
Świat swój oduroczysz
Jak czyste sumienie.

Już zobaczysz światło.
Może się go boisz?
Nie bój ty niczego.
To wszystko to twoje.

To wszystko jest jasne.
I gdy myśl nam o ta,
To zawsze pod ręką
Drzemka, czy inna metoda.

Mój przyjaciel i ja
 
Mój przyjaciel i ja,
Wspólne nasze śnienie.
Mój przyjaciel i ja,
Głosim co na scenie.

Mój przyjaciel i ja,
Po społu robota.
Bo po społu nas gryzie
Ta sama tęsknota.

Do czego?
Sam to zgadniesz.
I wiemy dlaczego,
Bo pięć punktów cię czeka.
Więc bądź nam kolegą.

*

Idę.
Pies szczeknął.
Pan z wyrzutem:
„Kama!”
Ja w myślach:
„Nie szczekać!
Dziad też człowiek,
Chociaż odbarwiony.”
Tak się dzieje Kama,
To jest życie,
Różne życia strony.

Recepta [20.07.2002]
 
Rób to czego się boisz,
Nawet gdybyś miał narobić w portki.
Inaczej się od strachu nie wyzwolisz.
Tak żyją mądrzy,
Matołki przeciwnie.
Zapominając o miłości
Budujemy strach,
Który żyć nie daje na jawie i w snach.
Który wciąż buduje ułudy zmyślone,
Odciągając nas od nas
Na swą kiepską stronę.

...

„Jeszcze wiele mam wam do powiedzenia. Jednakże mówię wam prawdę: Pożyteczne jest dla was moje odejście. Wyszedłem od Ojca i przyszedłem na świat; znowu opuszczam świat i idę do Ojca. Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. Jam zwyciężył świat” (wybrane zdania z „Ewangelii według Jana” 16, 12. 7. 28. 32. 33).

Modlitwa
059 19.11.2008
w Cieszynie
Boże chociaż jesteś ciągle we mnie
czemu nie odczuwam tego
Boże chociaż jesteś zawsze ze mną
czemu brak mi czegoś
Boże chciałbym ciągle coś i owoś
chociaż wszystko mam
Boże rozświetl we mnie Twoją mądrość
niech pojmę swój stan
i niech siądę w T(w)ym ogrodzie
gdzie wszystko wyśnione
i niech będę pośród innych
najmniejszy w Twym łonie


motto: na badylu w pięknym stylu
robak sobie siedzi
a ja idę gdzie ja idę?!
czyżby do spowiedzi?!

Rysunek Jana wykonany przeze mnie około 2002 roku

 Modlitwa Jana
spisana na wewnętrznej stronie pudełka herbaty.
Czytać należy od dołu do góry.
Jan zawsze w ten sposób pisał swoje wiersze.
Jego modlitwa wznosiła się z ziemi do nieba.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz