środa, 1 kwietnia 2015

Nabożeństwa (4)

2. Actio Laesa1                                      Siła i działanie Zmysłów, i inne
                                                                      zdolności zmieniają się i zawodzą

2. Rozważanie.

Niebiosa nie są mniej stałe przez to, że są w ciągłym ruchu, bo są w ciągłym ruchu w jeden i ten sam sposób. Ziemia nie jest bardziej stała przez to, że leży ciągle trwała, bo ciągle się zmienia i rozpływa we wszystkich swych cząstkach. Człowiek, który jest najszlachetniejszą cząstką Ziemi, rozpływa się więc, tak jakby był posągiem nie z Ziemi, ale ze Śniegu. Widzimy jak go topi jego własna Zazdrość, robi się przez nią chudy; powie on, że to piękno innych go topi; ale czuje przecież, że Gorączka nie topi go tak, jak śniegu, lecz pozbawia siły, jak ołowiu, jak żelaza, jak mosiądzu topionego w piecu:2 Nie tylko go topi, lecz spopiela, sprowadza do Atomów i do prochu; nie do wody, lecz do wapna. A jak szybko? Wcześniej niż mógłbyś otrzymać odpowiedź, wcześniej niż mógłbyś ułożyć pytanie; Ziemia to środek mego Ciała, Niebo to środek mojej Duszy; ta dwójka to zwyczajne miejsca tej dwójki;3 ale nie idą one do tych dwóch równym krokiem:4 moje ciało pada bez popychania, moja Dusza nie wznosi się bez pociągania: Wniebowstąpienie jest krokiem i miarą mej Duszy, a lunięcie – mego ciała: I także Aniołów, których domem jest Niebo, i są też uskrzydlone, a miały jeszcze Drabinę, by pójść do Nieba, na piechotę. Słońce, które idzie tak wiele mil na minutę, Gwiazdy Sklepienia, które idą tak wiele więcej, idą nie tak szybko, jak moje ciało do ziemi. W tej samej chwili, w której czuję pierwszy napad choroby czuję zwycięstwo; W mgnieniu oka, ledwie mogę dostrzec, iż smak nagle jest nietreściwy i tępy; łaknienie nagle jest mętne i niechętne; kolana nagle są tonące i bezsilne; i nagle sen, który jest obrazem, odbiciem śmierci,5 zostaje odebrany, tak by Pierwowzór, Śmierć sama, mógł wygrać, i żebym w ten sposób mógł mieć śmierć na życie. Było to częścią kary Adama, W pocie swego czoła będziesz jadał swój chleb:6 dla mnie jest to pomnożone, pracowałem na chleb w pocie mego czoła, w harówce mego powołania, i mam go; i pocę się raz za razem, od czoła do stóp, ale żadnego chleba nie jadam, żadnego pożywienia nie smakuję: Żałosne rozdzielenie Człowieczeństwa, gdzie jednej połowie brak pokarmu, a drugiej żołądka.

Przypisy:
1  Upośledzony ruch (przyp. tłum.).
Ołów, żelazo i mosiądz pismem pochyłym za wydaniami z 1624 (2) i 1626. W wydaniu pierwszym z 1624 zapisane zwyczajnie.
3  Wydanie z 1923 podaje: „Ta dwójka to zwyczajne miejsca tamtej dwójki” (these two are the naturall places of those two), próbując nakierować bardziej na znaczenie odniesienia do Ciała i Duszy. Tutaj zostawiamy zapis pierwotny („...places of these two”), pokazujący osobisty sposób wypowiedzi pisarza, który jest widoczny już w pierwszym rozdziale (1. Rozmyślanie), gdy mówi: „w tej chwili miałem się dobrze, a w tej chwili mam się źle” (this minute I was well, and am ill, this minute). Znaczenie okazuje się tutaj jasne samo przez się i nie wymaga stosowania dodatkowych zabiegów. (Przyp. tłum.)
4  Pierwotnie „na równym miejscu” (in an equall place). Błędne przepisanie „place” (miejsce) zamiast „pace” (krok). Zamieniono wg wydania z Cambridge (1923), powołującego się tamże na znaczenie dalszej treści i na zmiany wprowadzone w wydaniach Alforda i Pickeringa. (Przyp. tłum.)
5  Pismo pochyłe za wydaniem z 1626. Wyd. 1624 (1): „obrazem, odbiciem śmierci” (the picture, the copy of death); wyd. 1624 (2): „obrazem, odbiciem śmierci” (the picture, the copy of death). (Przyp. tłum.) 
6  Rdz 3,19. [Biblia Tysiąclecia: „W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie”] (Przyp. tłum.)

Przekład z angielskiego: Jakub Szukalski

Źródła:
John Donne, Devotions Vpon Emergent Occaſions, and ſeuerall ſteps in my Sicknes, London 1624 
John Donne, Devotions Upon Emergent Occasions, Cambridge 1923

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz