Imię szatana. Mamy imię –
znak osoby. Mamy wolę – złą. Nawet rozum – zepsuty albo
przewrotny, przebiegły. Moglibyśmy więc uważać, że szatanowi
należy się miano osoby. Trzeba jednakże rozważyć, czy to miano
należy mu się słusznie. Imię jego – powiedzmy: Zło, Kłamca,
Obłudnik. Na płaszczyźnie istotowej zgadzamy się, że zła nie
ma, nie ma kłamcy, ani obłudnika. Więc imię jego nie ma powodu
bytowego – nie przedstawia istotnej osoby. Jest to zatem osoba
złudna – nieistotna.
Ma
złą wolę. Kieruje się więc złą pobudką. Tu już wkraczamy na
płaszczyznę celowości (moralności), ponieważ o pobudkach i
celach nie rozmawiamy na płaszczyźnie istotowej (nie ma tam powodu,
aby mówić o nich szczegółowo). Więc powiedzmy, że przez
obecność złej woli nazywamy tego szatana Złym. Jednakże, czy zły
jest osobą? Wszakże mówimy o godności osoby. Ktoś, kto traci
godność przez nieprawość i występek przestaje być osobą.1
Staje się zniesławiony, wymazany z pamięci, bezimienny, nawet nie
chce się na niego patrzeć i zamyka w więzieniu. Traci godność
osoby. Mniej ma cnót, więcej wad. O osobach mówimy ze względu na
cnoty, a tutaj mamy niedobór cnót.
Nie
wyszukasz cnoty szatana (chyba że na płaszczyźnie istotowej,
oderwanej od życia). Podobnie gdy patrzymy na rozum tej niby-osoby.
Można to rozpatrzyć podobnie jak obecność woli, z tym że rozum
ukierunkowany jest na cel. Ukierunkowanie szatana – bezcel,
nieznaczenie, zaprzeczenie, próżnia, otchłań, piekło.2
Gdzie tu widać szczytną osobę obdarzoną zadaniem? Nie ma. Nie
jest osobą. Jest zaledwie tym, co ją przypomina – tym, co sprawia
wrażenie osoby – pozorny, łudziciel, zwodziciel, kusiciel.
Dlatego Jezus mówi mu: „Precz!”
1 Pomijam
tutaj aspekt prawny. Mówię o znaczeniu.
2 „Duch,
którego masz w sobie, pokolenie, to duch buntu.
On prowadzi was wszystkich do życia zmysłowego, życia bez celu,
życia bezbożnego, w którym zamienia się świętość na
zdeprawowanie” [pierwotnie w ang.: perversion
(!)]. Słowo Boże dane
przez Vassulę Ryden, Prawdziwe
Życie w Bogu,
z. 90: 20.09.90, Vox Domini, Katowice 1998, s. 34.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz