Przyjmij
pracę
i bądź wolnym niewolnikiem
albo stań się prochem
i nie daj się niewoli
dwie są drogi
każdą możesz wybrać
od ciebie zależy
którą zechcesz pójść
gdy chcesz czerpać
zyski świata
to pozostań w świecie
i poddaj się niewoli
w tej niewoli
możesz być też wolnym
jeśli z dobrą wolą się połączysz
i z miłością będziesz działać
to jest droga
ugody ze światem
ty ze świata na niej czerpiesz
a świat czerpie z ciebie
jeśli nie chcesz tej ugody
iść musisz drogą drugą
która jest sprzeciwem
na niej nie chcesz nic ze świata
marne ci jest jego wsparcie
widzisz kruchość w otoczeniu
wiedziesz życie nieoparte
postać świata mija
patrzysz na znak nieba
nie troszczysz się o nic
bo nic nie jest ci potrzebne
nie masz żadnych pragnień
twe potrzeby są codzienne
dach nad głową przed deszczem
ściany przed zimnym wiatrem
szaty dla ogrzania i osłonięcia nędzy
pokarm i napój dla podtrzymania siły
woda do obmycia i zachowania czystości
wszystkim tym się nie martwisz
bo jest do zdobycia wszędzie
nie potrzeba ci pieniądza
bo wszystko to darmowe
ziemi żadnej nie musisz przywłaszczać
bo jesteś jak pyłek na niebie
nie potrzeba ci zajmować miejsca
możesz nieustannie się przemieszczać
świat jest twym mieszkaniem
niebo twym widokiem
jeśli już się zatrzymujesz
to w miejscu życzliwym
na uboczu z dala od drogi
w ciszy pośród szumów
masz się za nic
cieszysz się życiem
trwasz w zachwycie
niczym nie związany
twoje więzy
to są więzy nieba
przyroda je ustala
zawiązują się same
są dwie drogi
wybierz którąś
jedna droga biegnie w świecie
druga na uboczu
na drogach świata
poddany jesteś okrutnikom
na drogach nieba
polegasz na łasce
obie drogi są bolesne
na każdej musisz znosić zło
i bądź wolnym niewolnikiem
albo stań się prochem
i nie daj się niewoli
dwie są drogi
każdą możesz wybrać
od ciebie zależy
którą zechcesz pójść
gdy chcesz czerpać
zyski świata
to pozostań w świecie
i poddaj się niewoli
w tej niewoli
możesz być też wolnym
jeśli z dobrą wolą się połączysz
i z miłością będziesz działać
to jest droga
ugody ze światem
ty ze świata na niej czerpiesz
a świat czerpie z ciebie
jeśli nie chcesz tej ugody
iść musisz drogą drugą
która jest sprzeciwem
na niej nie chcesz nic ze świata
marne ci jest jego wsparcie
widzisz kruchość w otoczeniu
wiedziesz życie nieoparte
postać świata mija
patrzysz na znak nieba
nie troszczysz się o nic
bo nic nie jest ci potrzebne
nie masz żadnych pragnień
twe potrzeby są codzienne
dach nad głową przed deszczem
ściany przed zimnym wiatrem
szaty dla ogrzania i osłonięcia nędzy
pokarm i napój dla podtrzymania siły
woda do obmycia i zachowania czystości
wszystkim tym się nie martwisz
bo jest do zdobycia wszędzie
nie potrzeba ci pieniądza
bo wszystko to darmowe
ziemi żadnej nie musisz przywłaszczać
bo jesteś jak pyłek na niebie
nie potrzeba ci zajmować miejsca
możesz nieustannie się przemieszczać
świat jest twym mieszkaniem
niebo twym widokiem
jeśli już się zatrzymujesz
to w miejscu życzliwym
na uboczu z dala od drogi
w ciszy pośród szumów
masz się za nic
cieszysz się życiem
trwasz w zachwycie
niczym nie związany
twoje więzy
to są więzy nieba
przyroda je ustala
zawiązują się same
są dwie drogi
wybierz którąś
jedna droga biegnie w świecie
druga na uboczu
na drogach świata
poddany jesteś okrutnikom
na drogach nieba
polegasz na łasce
obie drogi są bolesne
na każdej musisz znosić zło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz