Św.
Franciszek wysławiający Boga w przyrodzie w istocie wysławia Boga
w Jego własnym dziele. Jest to rodzaj Eucharystii, to znaczy
Dziękczynienia. Nie trzeba tu przedstawiać chleba i wina. Są góry
i rzeki, słońce i księżyc, a z nimi całe mnóstwo cudów
przyrody. Duch rozpalony miłością widzi w nich wszystkich odbicie
Stwórcy i wznosi się wysoko w pieśni pochwalnej, która jest samą
Eucharystią.
Ale gdzie jest wtedy lud Boży? Jest on wszędzie wokół. Święty widzi go w przyrodzie – w zwierzętach, roślinach i innych zjawiskach. Święty nawet jeśli przebywa w samotności przyrody, przez swoje Boskie widzenie wysyła wszędzie promienie, do najdalszych zakątków świata.1 Sam jeden jest jak zamknięty zakon, który uprasza światu łaski. Odgrodzony od świata murem przyrody, ale widzialny na zewnątrz przez światło promieni.
Ale gdzie jest wtedy lud Boży? Jest on wszędzie wokół. Święty widzi go w przyrodzie – w zwierzętach, roślinach i innych zjawiskach. Święty nawet jeśli przebywa w samotności przyrody, przez swoje Boskie widzenie wysyła wszędzie promienie, do najdalszych zakątków świata.1 Sam jeden jest jak zamknięty zakon, który uprasza światu łaski. Odgrodzony od świata murem przyrody, ale widzialny na zewnątrz przez światło promieni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz