sobota, 2 lipca 2016

Początkowe nauczanie katechizmu: Część pierwsza (3)

III.

5   Wykład jest zupełny, gdy kogo nauczamy katechizmu najpierw od tego, co napisano: „Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię”,1 aż do obecnych czasów Kościoła. Nie musimy jednak z tego powodu, jeślibyśmy się nawet dosłownie wyuczyli, z pamięci przytaczać albo własnemi słowami rozwijać przy wykładzie i wyjaśniać całego Pięcioksięgu, całych ksiąg Sędziów, Królewskich i Ezdrasza, całej Ewangelji i Dziejów Apostolskich i wszystkiego, co zawierają te dzieła. Na to ani czasu niema, ani tego żadna konieczność nie wymaga. Wystarczy ująć istotną treść całości, wybierając z niej to, co jest podziwu godniejsze, do słuchania milsze i w samychże artykułach2 umieszczone, aby tego niby w zwojach nie pokazywać [s. 8>] i zaraz z widoku nie zabierać, ale zatrzymując się przez pewien czas, rozwiązać to niejako i rozłożyć, i na co należy patrzyć i podziwiać, to przedstawić umysłom słuchaczy, resztę zaś szybko przechodząc, spleść z całością. W ten sposób to, co najbardziej zalecić chcemy, przez podporządkowanie rzeczy ubocznych uwydatni się, i bez znużenia przychodzi do tego ten, kogo wykładem chcemy obudzić, i tego pamięć się nie mąci, którego nauką powinniśmy zbudować.
6   We wszystkiem zaiste powinniśmy mieć na oku nietylko cel przykazania, to jest – miłość z czystego serca i sumienia dobrego i wiary nieobłudnej,3 do którego to celu wszystko, co mówimy, odnosimy, lecz także – owego ucznia, naszemi słowy budowanego, którego do tego celu należy zachęcić i tam wzrok jego zwrócić.
   Albowiem nie dla czego innego przed przyjściem Pana naszego napisano to wszystko, co w Piśmie św. czytamy, jak tylko dlatego, ażeby było zalecone Jego przyjście i naprzód oznaczony przyszły Kościół, to jest naród Boży, zwany ciałem Jego, z wszystkich ludów złożonem, włączając i wliczając tu także tych wszystkich świętych, którzy jeszcze przed przyjściem Jego żyli na tym świecie, i tak wierzyli, że On przyjdzie, jak my, że przyszedł.
   Podobnie bowiem jak Jakób, gdy się rodził, najpierw wydobył z żywota rękę i trzymał nią za nogę wprzód rodzącego się brata, poczem dopiero nastąpiła głowa i wreszcie inne jego członki, ale jednak głowa przewyższa godnością i władzą nietylko po niej następujące członki, lecz także naprzód wydobytą rękę, i jakkolwiek nie w czasie ukazania się, to przecież w porządku natury ma pierwszeństwo – tak i Pan Jezus Chrystus zanim objawił się w ciele i jakby w pewien sposób z żywota tajemnicy Swej wyszedłszy, dał się widzieć ludzkim oczom jako Człowiek, między Bogiem i ludźmi Pośrednik, który jest nad [s. 9>] wszystkich Bóg błogosławiony na wieki,4 wpierw już w świętych patrjarchach i prorokach ukazał jedną część Ciała Swego i jakby ręką zwiastując Swe narodzenie, węzłami Prawa, niby pięciu palcami, ujął za stopę naród, idący pysznie naprzód. Przez pięć mianowicie okresów czasu nie przestano zwiastować i prorokować Jego przyjścia, a zgodnie z tem pięć ksiąg napisał ten,5 przez którego Prawo zostało dane. A pyszni myśląc, jak ciało kazało, i swoją chcąc ustanowić sprawiedliwość, nie zostali napełnieni błogosławieństwem z otwartej ręki Chrystusa, lecz w zaciśniętej i zamkniętej zostali zatrzymani, i tak im powiązane są nogi, i polegli, a myśmy powstali i jesteśmy podniesieni.6
   Chociaż tedy, jak powiedziałem, Chrystus Pan wpierw ukazał jedną część Ciała Swego przez świętych, którzy Go co do czasu narodzenia poprzedzili, jednak On sam jest Głową ciała Kościoła św. Owi zaś święci wszyscy przez wiarę w Chrystusa są złączeni z tem ciałem, którego On jest Głową, a oni zwiastunami. Albowiem biegnąc naprzód, nie zostali oderwani, lecz raczej związani przez swoje posłuszeństwo, gdyż jakkolwiek głowa może rękę przed sobą wysunąć, to jednak wiązadło ręki jest poniżej głowy. Tak to wszystko, co przed Nowem Przymierzem napisano, ku naszej nauce napisano,7 i figury ku naszej nauce napisano i nasze były, w Starem zaś Przymierzu przydało się w figurze, a jest napisano dla nas, na których przyszły końce wieków.8

III. Zupełność wykładu, który ma być przeprowadzony, w nauczaniu katechizmu. Kierować go należy do celu miłości. Zamiarem Starego Pisma zalecenie Chrystusowego przyjścia, którego celem miłość. Chrystus Pan więc ośrodkiem i ogniskiem całej nauki.
1  Rdz 1,1.
2  Wyrażenie – articuli – znajdujemy u klasyków i u św. Augustyna w połączeniu z wyrażeniem – temporum. Oznaczono przez ten wyraz articulus – pewien ważny przeciąg, moment, historyczne chwile czasu, w których się coś stało, w których np. Bóg dawał objawienie. Niektórzy rozumieją to wyrażenie o artykułach Składu Apostolskiego. Tu, w tym wypadku możnaby i tak rozumieć, ale trzeba zaznaczyć, że wyraz – articulus – w odniesieniu do zdań składu Apostolskiego przyjęto dopiero w wiekach średnich.
3  1 Tm 1,5.
4  Rz 9,5.
5  T.j. Mojżesz.
6  Ps 20(19),9.
7  Rz 15,4.
8  1 Kor 10,11.

Z dzieła św. Augustyna: De Catechizandis redibus
Przekład: ks. Władysław Budzik
Wydanie: Jan Jachowski, Poznań 1929

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz