Dlaczego
Ewangelista Jan zapisuje opowieść o wyrzuceniu kupców ze świątyni
na początku swojej Ewangelii, podczas gdy pozostali trzej
Ewangeliści usadawiają to wydarzenie na niedługi czas przed męką
Jezusa, pod koniec Jego działalności? Wiemy przecież, że Jan w
swojej Ewangelii chciał zamieścić rzeczy nowe, nie omówione
jeszcze we wcześniejszych Ewangeliach. Dlaczego więc powtarza opis
tego zdarzenia? Czyni to, aby osadzić opowieść we właściwym
czasie. Jan, w przeciwieństwie do Mateusza, Marka i Łukasza, był
naocznym świadkiem zdarzenia i dobrze wiedział, kiedy miało ono
miejsce.1
Potwierdza to Poemat
Boga-Człowieka (II,16),
który opisuje wypędzenie kupców ze świątyni na początku
działalności Jezusa, kiedy miał On dopiero sześciu uczniów –
Jakuba, Jana, Andrzeja, Piotra, Filipa i Natanaela (wszyscy zaś byli
wówczas obecni z Jezusem w świątyni, jak zaświadcza Poemat).
Wydaje
się, że trzej Ewangeliści układający swoje dzieła ze skrawków
spisanych przez Mateusza z widzenia i słyszenia, a więc z tego,
czego on sam był świadkiem i z tego, czego dowiedział się od
świadków, nie byli świadomi właściwej kolejności wszystkich
zdarzeń. Zastanawia jednak dlaczego Marek nie podał tego we
właściwej kolejności, skoro był on uczniem Piotra będącego
obecnym przy wypędzeniu kupców ze świątyni. Możliwe, że
spisując swoją księgę, nie dopytywał się swego nauczyciela o
właściwy przebieg.
W
tym świetle wydaje się, że Ewangelie Mateusza i Marka powstały ze
skrawków spisanych przez Mateusza. O tym, że Mateusz spisywał
niektóre nauki, przypowieści i wydarzenia świadczy Poemat
Boga-Człowieka (II,
103; IV, 127. 228 i in.). Marek
natomiast, dzięki Piotrowi mógł korzystać z zapisków Mateusza
(albo z ich odpisów) jeszcze przed ich ostatecznym wydaniem.
Później, z pracy Mateusza i Marka2
zaczerpnął Łukasz, zdobywając do tego inne wiadomości od osób,
które miały styczność z Jezusem.
1 Jednak
i Jan nie jest dokładny w opisywaniu czasów, o czym wspomina Jezus
w słowach podanych przez Marię Valtortę (Poemat Boga-Człowieka
IV, 161): „Porządek
Ewangelii jest dobry, ale niedoskonały pod względem chronologii.
Uważny obserwator zauważy to. Ten, kto mógł podać dokładny
porządek [opisywanych] wydarzeń, gdyż pozostawał ze Mną od
początku ewangelizacji aż do Mego Wniebowstąpienia, nie uczynił
tego. Jan bowiem, prawdziwy syn Światłości, zajmował się i
troszczył o to, aby poprzez [Moją] cielesną szatę zabłysło
Światło w oczach heretyków, którzy atakowali Boską
rzeczywistość zamkniętą w ludzkim ciele. Wspaniała Ewangelia
Jana osiągnęła swój nadprzyrodzony cel, lecz nie dopomogła
chronologicznemu przedstawieniu Mojego publicznego życia.
Trzej
inni ewangeliści zdają się podobnie [opisywać] fakty, lecz
zmieniają porządek czasu. Z trzech tylko jeden przedstawił niemal
całe Moje życie publiczne: Mateusz. Opisał je dopiero piętnaście
lat później. Inni pisali jeszcze później, po wysłuchaniu
opowiadań Mojej Matki, Piotra i innych apostołów oraz uczniów”.
2 Poemat
Boga-Człowieka (IV, 52)
wspomina jeszcze o piszącym chłopcu zwanym Margcjam, którego
opiekunem stał się Szymon Piotr. Czy to był Ewangelista Marek?
Nie można stwierdzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz