niedziela, 16 października 2016

W obronie życia

Szacunek dla życia pod wszelką postacią!

   Masz prawo obciąć sobie włosy i paznokcie, masz nawet prawo odciąć własne ręce i nogi, jeśli potrzeba, ale nie masz prawa odcinać w sobie życia, które nosisz. Ono nie do ciebie należy. Ono jest osobnym życiem, osobnym człowiekiem należącym do Dawcy Życia, którym ty nie jesteś. Nie masz siły nawet sama sobie dodać życia, a co dopiero je stworzyć. Nie do ciebie należy. Nie masz też prawa sama sobie odebrać życia z uwagi na wartość daru i Tego, który go udzielił. Nawet jeśli zrobisz ze swojego życia wielkie śmietnisko albo jeśli ktoś doprowadzi cię do ciemnej rozpaczy, bez żadnej nadziei, nie wolno ci odebrać sobie życia, ani własnego, ani tego, które w sobie nosisz.
   Mówisz, że to płód, że to jeszcze nie człowiek. Gdzież twój rozum? Powiedz zatem gdzie zaczyna się człowiek? Czy wraz z pierwszym ruchem w łonie? Czy wraz z wyjściem z łona? Czy przy pierwszym wydanym jęku? Czy przy pierwszym słowie? A może po skończeniu osiemnastu lat? Dziwne, że nierozumna kura potrafi rozpoznać życie w jajku, które z troską chowa i wysiaduje w swoim własnym pierzu, a człowiek obdarzony rozumem sprzeciwia się życiu i sam oszukuje siebie nazywając życie nieżyciem, płód – nieczłowiekiem. Pozbawiony duszy człowieku, powróć do rozumu. Spójrz chociażby na przyrodę, jeśli nie potrafisz na Boga. Weź przynajmniej wzór ze zwierzęcia, jeśli nie potrafisz z Ducha i z Człowieka. Otwórz oczy, nie okłamuj siebie. Zauważ, że płód jest już życiem. Szanuj to życie. Szanuj wszelkie życie.
   A ziarno wrzucone w ziemię, gdy wykiełkuje, czy nie nazywasz tego rośliną? Czy nie cieszysz się wtedy? Czy nie troszczysz o nie? Czy nie podlejesz z nadzieją, że wyda później kwiatek albo owoc? A nasienie ludzkie, kiedy zapłodni komórkę jajową matki i przerodzi się w zarodek, czy nie nazwiesz go człowiekiem, widząc, że z czegoś życiodajnego zrodził się ktoś ożywiony i żywy? Dlaczego się okłamujesz, że to nie jest życie? Czy nie jesteś świadom, że później się rozrasta i ma główkę, rączki, nóżki, przeradzające się w głowę, ręce i nogi podobne do twoich? Wszędzie jesteś przewidujący i daleko patrzący, ale nie w tym, co tobie niewygodne, zgnuśniały człowieku, zapatrzony we własną wygodę i skupiony na sobie, nie poświęcający niczego dla innych.
   Może, kobieto, zostałaś zgwałcona i czujesz słuszną odrazę do płodu z nieczystego nasienia. Więc gwałtem chcesz odpowiedzieć na gwałt? Gwałtownym zabójstwem chcesz się zemścić na zupełnie niewinnym nowym życiu, które właśnie w tobie się poczęło? Poświęć się, aby donieść życie ze względu na sam szacunek dla życia, jeśli nie potrafisz wymazać urazy i zobaczyć dziecka jako niezależnego od nieczystego człowieka, który je spłodził. Każdy człowiek odpowiada sam za własne winy, a to dziecko czym zawiniło? Jeszcze nie wypowiedziało słowa, jeszcze nie zrobiło kroku, a już mu zarzucasz mnogie winy?
   Rozumiem, możesz czuć odrazę przez wspomnienie. Dziecko może przypominać tobie obrzydliwego gwałciciela, który je spłodził, a ty możesz nie potrafić wymazać odrażającego wspomnienia. W takim razie ponieś swoją hańbę przez krótki czas, przecierp ciężki czas ciąży i oddaj dziecko innym – takim, którzy mogą o nie się zatroszczyć bez uczucia odrazy. Poświęć własne cierpienia ze względu na wartość samego życia, na poszanowanie dla życia, bez względu na to, jak bardzo to będzie osobiście dla ciebie bolesne. Jesteś czymś więcej niż tylko własnymi mniemaniami, czymś więcej niż tylko własnymi doświadczeniami, nie żyjesz tylko dla siebie; jesteś stworzona dla miłości Boga i miłości bliźniego. Nie zabijaj więc tego bliźniego, którego Bóg zechciał, któremu dał życie i pozwolił na życie. Żyj i pozwól żyć innym. Nie masz prawa odbierać życia – nie masz prawa niszczyć daru Najwyższego – daru samej Miłości, Dawcy Życia.
   Tak mówi Ten, Który Jest.

1 komentarz:

  1. Bóg nie opuszcza nawet robaka, którego stworzył. On cię nie opuści, niewiasto.

    Jezus

    http://jakub-szukalski.blogspot.com/2016/10/30-cztery-ewangelie-i-poemat-boga.html

    OdpowiedzUsuń