We
wszystkich imionach i nazwach jest imię Boga. Wszystko dźwięczy
„Jestem”. Bo nie ma imienia i nazwy dla tego, czego nie ma, ale
dla tego, co jest. Nawet nicość choć jej nie ma, dźwięczy
„jestem”, bo duch nadał nazwę nawet temu, czego nie ma. Także
grzech choć zmierza do nicości, do niebycia i unicestwienia,
dźwięczy „jestem”, bo ma pozór bycia. Ale jego bycie
tymczasowe nie jest byciem w istocie. To jest kłamstwo, co się
miesza z prawdą i udaje bycie. Bóg Jestem pozwala na bycie grzechu,
bo wszystkiemu daje wolność. Przy Nim grzech okazuje się próbą i
wyróżnieniem cnoty. Nawet grzech pokazuje Jestem, bo
przezwyciężony, daje zajaśnieć Bożej chwale i wyróżnia
prawdziwe Jestem.
„Ziemia
jest pełna łaskawości Pańskiej” (Ps 33,5).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz