poniedziałek, 17 października 2011

Zbawiciel ciągle obecny

Ileż ziaren wpada w ziemię, obumiera i wyrastają z nich rośliny. Przyroda na co dzień objawia nam Zbawiciela – Jego wcielenie, śmierć i zmartwychwstanie. Zbawiciel ciągle przychodzi – w podmuchu wiatru, błysku błyskawicy i tysiącach zjawisk, a człowiek Go nie widzi – nie przygląda się rzeczywistości. Więc Zbawiciel przychodzi w ciele i staje się człowiekiem, podobnym do człowieka. Człowiek wciąż nie widzi, więc Zbawiciel wypowiada słowa. Człowiek ich nie słyszy, więc Zbawiciel czyni cuda – pokazuje niewidzialne. Człowiek wciąż jest obojętny – nie chce widzieć, nie chce słyszeć, nie chce żyć. Człowiek potrzebuje tysiąckrotnych uderzeń Zbawiciela, tysiąckrotnych znaków miłości, aby jego serce się zmiękczyło i zobaczyło Wieczną Boskość. Dlatego Zbawiciel nie przestaje przychodzić pod wielorakimi postaciami. Miłość powraca jako miłość.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz